• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

shadowofangel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Najnowsze wpisy, strona 8


< 1 2 ... 7 8 9 10 11 ... 14 15 >

Trochę długo :)

No troszkę długo mnie tu nie bylo i nic nie pisałem.
Teraz właśnie jestem w trakcie pisania drugieo opowiadanka coś podobnego do Coath'a :)
Mam nadzieje ze wams ię spodoba :P
Nie powiem o czym jest... musi byc jakas tajemnica no nie?

Teraz się wytłumacze - nie bylo mnie bo:
1. neta mi odłączyli na tydzien :P
2. musialem zaliczyc niemiecki
3. nie mialem tyle czasu
4. nie maielm weny
5. chyba maielm doła, chociaz pewnosci nie mam:P
6. zapomnialem co maielm napisac :D

No więc szykowac się bo lada dzień ja tu zamieszczę opowiadanko o tytule "Cień Anioła"
chetnie wysłucham waszych domysłów o czym to moze byc opowiadanko, hehe...

27 marca 2005   Komentarze (20)

jakby...

Jakby to było gdyby mnie nie było... hmm...
narazie nie mam żadnej weny na napisanie niczego więcej :)

Miłość... ciekawe zjawisko... trzeba by na nim poeksperymentować. Przydałby się jakiś obiekt do badań.. do prowadzenia doświadczeń, niestety takiego w okolicy braknie :P
Gryząc kabel od słuchawek czekam aż go w końcu przegryzę...ciekawe czy mnie popieści czy tylko przestanie lecieć moja ulubiona muzyka?
A świstak siedzi, bo z miłości to nawet sreberka wpierdolił

Tak se myśle na powaznie co by sie dzialo gdyby mnie nie bylo... Uker napewno w zyciu nie poznał Oli... i teraz z nią by nie chodził... w końcu to ja pierwszy do niej zarywałem :)
Klinton dalej byłby lalusiowaty... to chyba brak ojca :D na szczęście postaram się mu go zastąpić :) Może miec oparcie w kumplu hehe.
nie wpierdalałbym sie w życie Zu i Toma...
Asia i Marta może by se znalazły innego chorego psychicznie kolegę... chociaż bardziej chorego nie znajda nigdzie
Ogółem może by sie ludziom lepiej żyło... a zresztą co ja pierdole i tak tego nie zmienię :) to już te wieczorne świrki się we mnie odbijają... ide pobawić się marchewką :)
kiss Madziu :*  - długo sie nie odzywasz...
Przede wszystkim jakby mnie nie bylo tok to by małolatom piwo kupował ?:D
kto by sie upijał z Medem do nieprzytomności?
kto by pisał jakieś bzdety na tym blogu, dzięki czemu zabieram wasz cenny czas bo musiscie to czytac...
kto by inny patrzył na Paulinę tym samym wzrokiem?
komu Domi by mowiła że z oczu czytam? [hehe czarodziej ze mnie]
Komu Med moglby mowic swoje rzeczy których mi mowic nie wolno?
Komu Uker wkręcałby kity... i jeszcze udawac muszę ze mu wierze... phi dobre sobie :) znam go juz 15 lat... i odkąd pamietam to bajki wkreca :D
Nudne to życie...
a Jednak w poniedzialek sprawdzian z matmy... jutro mam nadzieję Paulinka mnie nauczy niemieckiego (gash jak ja nienawidzę tego języka), potem naucze się matmy, później musze zrobić macierze z informatyki ;/ no i na koniec dla relaksu znowu pouczę sie japońskiego :D hehe bekowy język... ale juz nawet troche pisać umiem :D:D:D:D:D a mowić to już w ogóle... sam siebie zadziwiam :D przerabiam dwie lekcje naraz... :)

 

06 lutego 2005   Komentarze (19)

Do dziewczyny z marzeń


Ja się tak zastanawiam, a myśli me nie do opisania
jakże to jest, czuć coś, a nie umieć powiedzieć o tym zdania...
i to uczucie, że uczucie może być niewłaściwe
głowa boli od myśli, a myśli są tak zakręcone, szczęśliwe.

A w oczy patrząc, potrafię Twymi słowami przemawiać
myśleć jak Ty i mieć Twe troski, już nie musisz się obawiać.
A rano wstając i na Ciebie spoglądając
wiem że jesteś, by dać mi siłę bym żył wciąż się uśmiechając

A tak lubię robić to czego inni by nie zrobili
to jednak marzę - tak jak inni marzyli.
Tyle, że marzenia moje są takie niedokładne
nie poukładane, zamazane, niezaradne

I dalej nie wiem jakie imię Ci nadać
jak będziesz pachnieć, co będziesz ode mnie wymagać
wiem że jak Cię spotkam to będę wiedział
zupełnie jakby mnie ktoś szturchnął -to ona- powiedział

Być może już Ciebie znam ale nie jestem gotów
a może to Ty nie dostrzegasz mych zalotów
a może się jeszcze nie spotkaliśmy
może się jeszcze nie widzieliśmy...

Za dużo tych myśli a ja pragnę Cię teraz
bo nie mam się do kogo przytulić nieraz
i móc spojrzeć Ci w oczy wiedząc, że w Tobie me oparcie
bo gdy już pokocham to będę kochać, na wieki - uparcie 

 

30 stycznia 2005   Komentarze (10)

Dzień Środowy

wstałem - rano, po czterech godzinach błogiego snu
ledwie wstałem, zegarek nie budził - cos poprzestawiało się mu
na basenik sobie majteczki, ręczniczek i mydełko spakowałem
z bratem i kumplem jego szybko do kolejki na basen zapisałem
znowu małolaty same w wodzie pływały
nakrzyczałem trochę... kto tu rządzi - od teraz już wiedziały
po baseniku szybko do domku wyschnąć i cos zjeść
niewyspany troszkę byłem ale jakoś dałem radę to znieść

poszedłem popykać sobie w kulki kolorowe i jedną kulkę białą
z taką osóbką cudowną, w oczach piękniejącą i wspaniałą
byłem też w Manhattanie, właściwie to w oczekiwaniu...
jakoś udało nam się wpatrzeć ewe.linke w tym całym zamieszaniu
pogadaliśmy i musieliśmy lecieć do stołu trawiastego
niestety skończyło się gdy konsumowaliśmy trójkąta piątego
dostałem po tyłku kijem ale się odwdzięczyłem
nie mogąc się powstrzymać na sam koniec się przytuliłem

potem poleciałem na racławicką gdzie Adę spotkać miałem
była u cioci, szukałem - nie znalazłem, tylko się nalatałem
wróciłem do domu i z nudów zjadłem ziemniaki i jakieś kotlety
potem zrobiłem sobie z dżemikiem naleśniczki - nudy mają zalety
na patelnie wylać, podsmażyć i z pół obrotu w górę podrzucić
zanim jeszcze jeść skończyłem to mama z pracy zdążyła wrócić
potem moje nie ulubione zadanie - buraczków obieranie
no a na koniec najdłużej zajęło mi pokoju odkurzanie

27 stycznia 2005   Komentarze (18)

Tak mocno kochać

I wdzięczny jestem że czuć mogę
a szczęśliwy jestem że z Tobą przebywam mą drogę
radość mi się przelewa gdy mogę patrzeć na Ciebie
a patrząc w Twe oczy widzę gwiazdy na niebie
Twoje usta niczym boski nektar, owoców zakazanych
a spijając krople słodyczy z Twych ust umiłowanych
czułem że mogę wszystko, choćby góry przenosić
a nawet Boga o wieczne szczęście dla Ciebie wyprosić.
Gdyby ktoś chciał zmierzyć moją miłość i wiarę
To by musiał być Bóg bo na Ziemi braknie na to skalę
Życie choć usłane ciernistymi miłości różami
to jednak piękne jest, zatrzymać się i nacieszyć chwilami.
Chodź porozmawiajmy o nas ciepłymi słowami
splećmy się w pocałunku naszymi językami...


24 stycznia 2005   Komentarze (17)

pospolicie i po mojemu

No więc tak... zacznę od takiej notki bardziej pospolitej...
Robiłem dziś Medowi notkę na blogu więc kto chce to może iśc pocz ytać tytuł notki to
"Trzecia jaźnia Med'a". Przy okazji zparaszam chętne Panie do umowienia się z moim qmplem który jest sławny bo o nim wlasnie ta notka czyli z Med'em :D to jego numer GyGy : 4390462
No co tam jeszcze... zapraszam was także do słuchania radia
Alcatrazz którego wlascicielam jest Tomek. Być może w niedalekiej przyszłości będę DJ'em w tym radiu... ale to się jeszcze wszystko okaże... :)
Acha chcialem jeszcze powiedzieć ze stwierdzilem iż dokańczam moją naukę Japońskiego, skoro już trochę umiem i łatwo mi ten język wchodzi to mogę się go nauczyc lepiej :) (jakby ktoś pytał - krzaczków jeszcze nie umiem tylko mowic umiem)
No to teraz przystepuje do pisania notki takiej jak to na mnie przystało... czyli mojej "normalnej" notki ^^.

Co to ja wczoraj robiłem...
ano w domku się nudzilem
bo mi mama nie pozwoliła iść na imprezę
no i teraz wkurzony siedzę,
jak to jest ze mając lat osiemnaście prawie
słuchac mamusi muszę w kazdej sprawie.

Rano na basenie z Tomkiem byłem
na basenie też się wkurzyłem
same maluchy w basenie pływają
i wszystkich wkurzają
zeby zamiast nich dziewczyny były...
to by moje usta się cieszyły

chyba powinienem się do szkoly przygotowac
ale co tam, ja wole poleniuchować
jeszcze kiedyś to zrobie
ponad tydzien wolnego jeszcze to się wyrobie
narazie się pouczę czegoś zbędnego
na przyklad języka japońskiego

Jak mi się ponudzi to narysuję cosik sobie
z myslą o pewnej osobie
albo porzeźbie w ziemniakach kobiece ciała
co z tego ze zgnije ta figurka mała
przynajmniej jest to jakimś zajęciem
a nie ciągle na sofie zajmować się komara cięciem...

22 stycznia 2005   Komentarze (11)

Życie warte jest jutra

A myśleć o tej którą się pokochało
bo serce w pełni się jej oddało...

Coś powoduje pośród przyjaciół brak radości
dlatego że brak pośród nich szczerości
ewidentne uśmiechy tworzące się z plastiku
fałszywe uczucia produkowane bez liku

gdybym wiedział że jutro już wszystko się poukłada
huśtawka uczuć wciąż mną włada
i choćby piwo pić z dziewczyną na której widok się radujesz
jednak to nie to samo, brak w tym uczucia czujesz
kolejna noc myśli pustych, okrytych mrokiem
litości brak dla łez - niech lecą rwącym potokiem
łudzić się można ze ona będzie tą jedyną
mam jednak cichutką nadzieje, że łezki już nie popłyną
nawet teraz kiedy myślę
o jej ustach, oczach... naszkicuję coś i jej wyślę

przecież to uczucie jest czymś takim właśnie
racjonalnie tego nie wytłumaczę, dopiero jak światło zgaśnie
sercem przejrzysz i może zobaczysz świat moimi oczyma
to jest właśnie ten świat gdzie nie wszystko się kupy trzyma
uwierz jednak ze to jest coś doskonałego
w moim serduszku właśnie widzisz jak rodzi się coś pięknego
zdajesz sobie sprawę co to jest? bo ona jeszcze nie...

A życie warte jest jutra, choćby ma chęć się nie udała
bo ułoży się inna historia, ale na tym samym abecadle oparta cała
...

20 stycznia 2005   Komentarze (14)

Postaraj się być jak...

"Postaraj się być jak..."(na zamówienie Ady do konkursu jakiegoś tam)

Spójrz proszę... widziałeś?
spojrzałeś, a jednak nic nie powiedziałeś
To różyczka wdzięczna rozkwita
słońcu za ciepło słów i uśmiechem je wita
A Ty na moje słowa nie reagujesz
nie rozwijaj zdań, jednym słówkiem - co czujesz
Barak Ci ciepła czy uczucia stałego?
nastaw ucho a naszepczę Ci coś ciepłego
przytulę i dam tyle ciepła co od słonka
dla Ciebie zaśpiewam piękniej od skowronka
Ja wiem że rozumiesz co do Ciebie czuje
co do mnie czujesz -powiedz - to me serce rozraduje
pewnego dnia będziemy sami pokoju
w romantycznym nastroju
pod Twoja głowa będzie miękka poduszka
a ja posłucham Twego serduszka
pomimo iż nie umiesz powiedzieć co do mnie czujesz
ja to rozumiem po tym jak mnie obejmujesz
Postaraj się być jak ta wiosna
taka rozgadana uczuciami, wesoła... radosna

15 stycznia 2005   Komentarze (10)

A słońce wschodzi dalej...

Tak, ja - rozradowany, uśmiech od ucha do ucha
uśmiech... głęboko z mego serducha
Jakież to życie jest cudowne
kiedy wszystko staje się powoli klarowne
Cóż z tego że napisałem na jedynkę kartkówkę,
teraz cos innego opętało moją główkę
a te kryształy lśniące co na mnie spoglądają...
a te malinki jedwabne co szepcząc się poruszają...
Milion tematów chciałbym poruszyć
kiedy już mogę, me słowa zaczynają się kruszyć
jednakże mimo iż milczę słowami
to w sercu rozbrzmiewa szczęście wygrywane uczuciami
Mimo iż został jeszcze dzień nauki, jakoś się uporamy
będzie od myślenia wolne to może się spotkamy
Tyle szczęścia mnie dziś spotkało
tyle radosnych i śmiesznych rzeczy się stało
Uwolniony zostałem z mej klatki srebrnej nareszcie
Fragów miałem bez liku... uwierzcie
A wszystko spowodowane tym podekscytowaniem,
że dzień następny będzie ciągu dnia dzisiejszego powielaniem.


 

13 stycznia 2005   Komentarze (15)

Czekoladowe grzechy

hmm... słodki smak czekoladki
i na wargach zostaje, ta imitacja słodkiej pomadki
łyżeczką wyjadanej w powolnym pośpiechu
milion ziarenek słodkiego grzechu
każdego skosztuję, posmakuję
siedzę zapatrzony w kubek i się nią delektuję
a gdzie mleczko?
gdzies sie schowało pod garnuszka wieczko
chciałbym ją jak najszybciej skonsumować
ale jak zjem wszystko to będe żałować
teraz mam wszystko głęboko w duszy
uradowana moja dusza - nigdzie się teraz nie ruszy


11 stycznia 2005   Komentarze (15)
< 1 2 ... 7 8 9 10 11 ... 14 15 >
Shadowofangel | Blogi