• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

shadowofangel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Archiwum marzec 2004


< 1 2 >

Informatyka

Pewnego dnia na informatyce nauczyciel mówi „Dobra panowie to teraz piszemy program zamieniający radiany na stopnie” po jakiś 20 minutach odzywa się Przemek tryumfalnym głosem „ Proszę Pana! Ja już zrobiłem!” i z pełnym uśmiechem pokazuje kod źródłowy programu na ekranie. Nauczyciel podchodzi i próbuje włączyć program aby sprawdzić jego poprawność „No, Przemek ale ten program nie działa”, na co Przemek zdegustowany „Oj, Pan to się zawsze szczegółów czepia...”

26 marca 2004   Komentarze (12)

Filipiny

Jestem na plaży z Tobą... siedzimy sobie na ciepłym piasku. To są Filipiny. Nagle podchodzi dziewczyna, odrazu zauważam że to azjatka, ale nie philipinka. Siada koło nas i zaczynamy rozmawiać na różne tematy, w pewnym momencie powiedziała że na jej wyspie panuje zwyczaj że każdy może z każdym a jeśli widać że dziewczyna mu sie podoba to nawet powinien ją wziąć w objęcia. Więc spytałęm się Ciebie czy nie masz może ochoty na taki szybki numerek na plaży. Zgodziłaś się. Poszlismy koło pochylonej palmy a ja podniosłem Ciebie i połózyłęm na niej. Sciągnałem tobie stanik aby dobrać się do tych pięknych pełnych piersi. Najpierw całowałem Twoje piersi. dotykałem ich, pieściłem, lizałem... potem już tylko jedna ręką masując i drażniąc sutki. W tym czasie druga moja dłoń powędrowała ku twym majteczkom od stroju kapielowego, powolutku odsłaniając Twoją dziureczkę w której w każdej chwili mogłem się zagłebić. Oczywiście Ta piekna Filipinka nie rozumiała że możemy sobie nie życzyć aby i ona się włączyła do naszych "rytuałów" i poniewaz już była nago nie musiala wiele z siebie ściągać ale zaczęła mnie rozbierać... ja w tym czasie wylizywałem tobie pipke, co jakis czas przerywając aby wsadzić do środka paluszka i poruszac nim troche w środeczku. Filipinka natomiast w tym czsie dalej swoje, dobrała się do mojego stojacego i bardzo twardego już pindolka. Wylizała go porządnie, po czym odwróciła się tyłem i wsadziała go sobie do otworu. Ja czując większe podniecenie przyspieszyłem lizanie i pieszczenie twojej cipki oraz piersi. Mają jeszcze wolną rekę chwyciłem piersi tej Filipinki i równiez je pieściłem ale ona w ogóle nie reagowała jakby była dla niej to normalka. Po jakimś czasie chyba jej się znudziło i podniosła się a ja zsunałem sobie Ciebie po drzewie na dół tak abym mógł sięgnąć twej rozpalonej dziureczki moim także rozpalonym byczkiem. Najpierw wymasowałem ją wszystkimi palcami tak aby jeszcze bardziej Ciebie podniecić a potem nagle i jedym ruche wsunałęm tam fiuta, bedąc w środku zatrzymałem się na chwile i odczekałem nagły przypłym podniecenia z mojej i twojej strony po czym zaczałem powoli i regularnie przesuwać się do przodu i do tyłu... Filipinka nie mając nic do roboty postanowiła pieścić twoje piersi a ja miałęm obie ręce wolne. Wtedy masowałem obiema rekoma Twoją cipke w czasie gdy ja powoli posuwałem...

20 marca 2004   Komentarze (17)

Była ciemna noc...

Była ciemna noc, piękna - zupełnie jak ona. Leżała tam... Widziałem ją w blasku pełnego księżyca, którego promienie wpadały wprost na nią przez uchylone okno. To delikatne światło połyskiwało na niej, podkreślało jej idealne kształty. Usiadłem przy niej... powoli i ostrożnie wyciągnąłem w jej kierunku rękę. Wyglądała tak jakby dokładnie na to czekała, czekała na mój dotyk - delikatne pieszczenie opuszkami palców. Wiedziałem co lubi najbardziej - szybko i dokładnie - to właśnie uwielbiała. Prawą ręką przesunąłem po niej od jednego końca do drugiego. Położyłem na niej drugą dłoń i począłem pieścić palcami...ach...ta moja kochana klawiatura...

 

20 marca 2004   Komentarze (11)

Below my finger...

I want to give you my heart

that many what I can afford

play with your hair

and release them there…

there, where I can’t look

my finger can their took

I kiss you breast

Not too fast

I going below to you navel

This is for my tongue travel

Now I kiss you slow

And going below...

 

18 marca 2004   Komentarze (4)

chcecie więcej?

jak chcecie wiecej opowiadanek to pokażcie jak bardzo chciecie^^
jak uzbiera sie wiecej niz 10 wpisów to za dwa dni dam next opowiadanko ;]

17 marca 2004   Komentarze (10)

Plaża nudystów...

   Prosiliście o jeszcze jedno opowiadanko no więc je zamieściłem... napisałem je w grudniu chyba. Osoby którym nie podobają się słowa wulgarne zawarte w tym opowiadaniu nie muszą tego czytać;]

   Wyjechałem na plaże nudystów gdyż jest tam najczystrza woda i pisaek pozatym miałem ochote sobie pooglądac dziewczynki przez lornetkę którą wziałem ze soba. Tak więc leżałęm na brzuchu w stronę morza patrząć na dziewczyny których i tak nie było za dużo. w ogóle tam mało osób bylo. [jak zawsze] no ni kiedy tak leżałem to po jakimś czasie mnie zaczął brzuch bolec od leżenia w takiej pozycji więc postanowiłem trochę się poopalać na klacie i twarzy więc się odwróciłem ale słońce tak mi zaświeciło w oczy że musiałem zamknąc oczy. Nie zauważyłem nawet że parę kroków ode mnie rozłożyły się die bardzo sex'i dziewczyny. Dopiero gdzy usłychałem ich chichoty i smiechy to spojżałem w ich stronę. Kucały na kocach grając w jakąs gre której nie znałem ale juz mi się spodobała bo polegała na tym, że osoba która straci punkt ściąga jedno ubranie więc sobie patrzyłem tak przez moment i postanowiłem do nich podejść i się koło nich rozłożyc aby widzieć lepiej oraz może się uda zapoznać z dziewczynkami... Przeniosłem swoje rzeczy bliżej nich a one pomimo iż widziały że się zbliżam to nie przestawały grac i udawały jakby się mna zanatto nie przyejmowały, kiedy już doszedłem na z góry upatrzone miejsce to akórat jedna z nich ściagała majtki [bo juz bez stanika była] i po tym ja ściągneła to musiała wykonac polecenie dziewczyny która wygrała No cóż jej polecenie było ściąle związane ze mną, mianowicie miała za zadanie mnie pocałować. Podbiegła do mnie i sprzedała mi szybkiego całusa... jeszcze nie wiedząc co się dzieje stałem chwilę w oszołomieniu i zamysleni czemu ona to zrobiła Patrzyłem jeszcze przez moment jak graja za każdym razem zaczynały od nowa a ich rozkazy były tak wysmienicie urozmaicone erotycznie, że az żal było nie przyłączyc się do nich.. postanowiłęm zagadac i usiadłem na ich kocu "Cześć dziewczyny czy moge z wami zagrac, tylko mnie nauczcie regół bo nie znam..." - "No wiesz my raczej same gramy bo to jest gra tylko lda dziewczyn bo my mamy dwie części stroju" - " Nodziewczyny bez przesady przeciez bedziecie miały przewage ja mam tylko jedna część" I w ten sposób zgodziły się mnie przyjąć do gry i wytłomaczyły mi zasady. Wgrze chodziło o to aby każdy na początku wybrał liczbę lub parzystość oczek na kostce i teraz ponieważ ja doszedłem gralismy tak że jedna z nich miała cyfry 1-2 druga miała od 3-4 a ja 5-6 i teraz w zalezności jak wypadnie 1 to ta pierwsza ściąga ubranie czyli odpada a potem jakby wypadło 5 to ja ściągam i ja odpadam czyli pozostale zwyciężczyni czyli ta druga która teraz nam może wydawać rozkazy... Mi się bardzo spodobało najlepsze było to że przy pierwszym życie to ja wyrałem i mogłem im rozkazywac więc kazałem im aby jedna drugiej zrobiła palcówę przez jakieś 2 min. (specjalnie aby się napaliły ale nie zaspokoiły) no a potem znówi sie ubieraja i jeszcze raz gramy tym razem wygrała ta pierwsza i powiedziała że mam je obie pocałować najbardziej namiętanie jak tylko potrafie więc całowałęm najdokładniej jak tylko się da... starając się językiem podrażniać każej język po koleji. Potem znów wygrała ta pierwsza [miałem mniejsze szanse] ale tym razem kazała abym to ja zrobił jej minetkę a jej koleżance tylko palcówę gdyz ona przegrała... Za czwartym razem wygrała ta druga dziewczyna... teraz ona się zemsciła na pierwszej kaząć jej poleciec i wykąpac się w morzu bez ubrań czyli nago całkiem! A mi kazała iśc razem z nią i poszlismy na wydmy gdzie rozebrała się i sciągnęła mi majtki (kąpielówki) zaczęła przesuwać palcami po mojej klacie aż złapała za tyłek, przesuwała tak delikatnie że jakbym nie wiedział że robi to ona to bym pomyslał że to wiatr mnie podrażnia. Moje ciałko się napięło i przysunałęm ją do siebie przytulając. Wtuliła gowę do mej piersi tak jakby była małym dzieckiem spojżałem na nią a ona podniosłą główkę i zatonęliśmy w pocałunku długim i delikatnym nasze języki delikatnie stykały się końcówkami. Powoli czułem że ona zamyka pocałunek i teraz przechodzi co całowania mojego ciała, zamknąłem oczy, ona chyba tez miała zamknięte, jedyne co słyszałęm to wiatr grający i światający w jej włosach. Całowała mój brzuch po każym mięsniu w każy centymetr kwadatowy mojego brzuszka... Teraz otworzyłem oczy czułem jak moje ciało pulsuje. Schyliłem się aby unieść ją wyżej i stanałem za nią całując w kark, włosy odgarniając palcami i opuszczając na piersi... zsunąłem ręce po jej włosach dochodząc do tych słodziutkich cytrynek jednak cały czas całowałem kark teraz moje ręce poczęły zsówać się niżej po jej bokach aż zatrzymały się na tyłeczku. Chwyciłem ja mocniej po czym ona się odwróciła i rzuciła mna o piasek a potem sama rzuciłą się na mnie całując i pieszcząc. Jej piersi przesuwały się po moim ciele podrażniając każdy kawałek mnie i powodując podniecenie. Całowała mnie teraz od miejsca na którym ostatnio skończyła czyli od brzucha i leciała w góre ku mojemu zaskoczeniu...jednakże szybciutko "przeskoczyła" do partii mojego ciała które znajduja się niżej teraz to ona mnie całowałam wokół penisa a ja myslałem że za chwile to juz nie witrzymam i się spuszczę... Kiedy otworzyłem oczy, które miałem przez chwile zamknięte to zobaczyłem iż nademną stoi ta pierwsza dziewczyna i przygląda się nam z uśmiechem. Postanowiła wykorzystac sytuację i usiadła mi na klacie tak że twarza byłe w kierynku mojej twwarzy lecz koło mojej brody była jej piczka a ja nie mogą się opanowac musiałem to zrobić... zrobiłęmjaj mientke, ona aż się przechyliła nad moja głowe tak że dokadnie nad sobą widziałęm jej piersi a rekoma podtzrymywała się piasku za moją głowa. Teraz mogłem zająć się dokładniej jej pipką więc zaczaem ją ssać mącic i co kolwiek tylko było możliwe, raz wolno a raz szybko i tak na zmiane. Jednakże poczułem iż tamta co mnie wczesnie całowała teraz równiez na mnie siedzi ale w taki sposób że mój mały(duzy ) nie wchodzi jej do pochwy tylko jakby się o nia ociera a ona przesuwała się cała tak jakby chciała mnie ujeżdżać. Tak mnie to podniecało kiedy czułem jej pipke na swoim kutasie że jeszcze szybciej i jeszcze mocniej działałem językiem az dziewczyna która "siedziała mi na twrazy" zaczeła popikiwac i w końcu chyba się poddała bo zsunęła sie ze mnie kompletnie zmęczona a ja przysunęłem sobie ta dziewczynę która jeszcze na mnie siedziała tak by móc ją pocałowac i tak zatopilismy się znów w pocałunku a ona dalej poruszała zgrabnymi boidrami masując moje przyrodzenie...

17 marca 2004   Komentarze (9)

Za całusa świat...

Taki ten świat niby normalny
Liczy się niby ktoś moralny
A ja chcę swiat zatrzymać
Całusa od niej otrzymać
To ona mi słowa odbiera
Serce me do niej się wybiera
Moge dac jej świat cały
Aby dostać tylko jeden całus mały
Bo ja nie chcę z nią być
Ja o niej marzę, bez niej nie moge żyć!!

16 marca 2004   Komentarze (1)

kąpiel z Tobą...Dominisiu

   Wchodzisz do łazienki i rozbierasz się... nagle drzwi sie uchylają i wchodze ja. Mam na sobie spodnie i bluzke, a Ty nie masz już nic... Masz zamiar wejśc do wanny ale ja chwytam cię za ręke i przyciągam do siebie. Twoje ciepłe ciało zetkneło się ze mną i przez ubrania czułem każdy jego cal. Spojrzałem Tobie przenikliwie w oczy a Ty zaczerłaś ściągac moją bluze. Nie przestwałem patrzeć a moje dłonie oparły się na Twoich biodrach... zaczęłaś rozpinac moje spodnie. Jak tylko rozpięłaś zamek mych spodni to rękoma zaczęłaś gładzic mnie po klatce i ramionach. Spodnie opadły prawie swobodnie, no moze przy mojej małej pomocy;] i prawą reką objąłem Ciebie w biodrach i przysunąłem do siebie. Czułem Twoje piersi dotykające mego brzucha. Czułem Twój oddech na mojej klatce... czułem zapach Twoich włosów. przymknałęm oczy o parłem głowe na Twojej głowce. Czulem się niebiańsko. Spojzałem na Ciebie z góry a Ty podniosłaś oczy jakby wyczuwając mój wzrok, spojzałęm na Twoje usta... i zapragnąłem ich... miałem ochote skosztować ich smaku. Pocaowałem Cię, czyle i długo... poprostu nie umiałem sie oprzeć. Całując podniosłem ciebie a Ty oplotłaś mnie nogami. Weszliśmy razem od wanny, siedzielismy w wannie naprzeciw siebie a ja byłem pod Tobą. Chwyciłęm gąbeczke i myłem Ciebie bardzo dokładnie; myłem obiema rekoma pomimo że była jedna gąbka... druga dłoń poprostu masowała Twoje ciało. Takie piekne ciałko... piana spływała po Twych piersiach, zatrzymywała się na sutkach aby za chwile opaść do wody. Przysunałem Ciebie bliżej siebie tak że siedziałas teraz w okraku na mnie... przytuliłem się do Ciebie i myłem Twoje plecy oraz masowałem pośladki... przez cały czas siedziałaś cichutko w ogóle nie sprzeciwiając się moim ruchom. Przestałem juz myć plecki i lekko odsunałem się od Ciebie aby wiedziec Twoja twarz - skończyłem - wyszeptałem. Spojżałas na mnie i wyjełas mi z reki gabeczke - teraz moja kolej - powiedziałas patrząc na mnie z byka z leciutkim usmieszkiem. Zaczełas od moej szyji i dość szybko przeszłaś do klatki a potem w dół i do pepka. Ja przez większość czasu ogladałem Twoje cialo gdy Ty mnie myłaś a oczy moje nie mogły nacieszyć się tym widokiem... raju jak ja chciałbym być tu codziennie!! - pomyślałem. Po chwili również zameldowałas mi że skonczyłaś więc ja znów chwyciłem Ciebie a ty mnie tak jak wczesniej oplotłaś nogami ale tym razem oboje mieliśmy mokre ciała i bardzo mocna się we mnie wtuliłaś dzieki czemu czułem dosłownie każdy kawałeczek Twej intymności. Przeszedłem z łazienki do Twojego pokoju... połozyłem się razem z Toba na łóżku i nic nie mówiąc przykryłem kołdrą... teraz nareszcie moglismy się nacieszyc sobą do końca.

Opowiadanko napisane specjalnie dla Dominisi i o Dominisi.

14 marca 2004   Komentarze (9)

widzę, co widzieć muszę...

   Otwieram oczy - świat powoli wynurza się z ciemności, zaczynam widziec coraz wiecej... ale za dużo tego światła chyba tutaj. Moje oczy zaczynają przyzwyczajac sie do nowego świata, światła słonecznego. Patrzę w bialy sufit... podnoszę gowę i patrze w kierunku zegarka. Coś nie tak... zegarek jest odwrócony... nawet nie wiem która godzina. Teraz juz troche lepiej widze, moje oczka przyzwyczaiły się do swiatełka. Patrzę po pokoju, ale to jakby nie mój pokój!! Chociaz nie... to jest mój pokój ale odmieniony. Coś jest tu nowego... coś innego. Rozglądam się po pokoju. Już wiem, to ten zapach kwiatów. Cały pokój pachnie różami i jasminem. Ale to nie tylko to... jest coś jeszcze. Wstaje siadając na końcu łóżka, teraz dostrzegam wiecej. Na biurku porządek, na szafkach poukładane książki. Przeciez to nie możliwe, byłem pewnien że nie dożyje momentu kiedy w moim pokoju bedzie porządek. Na biurku stoi komputer ale i tu jest coś nie tak. Klawiatura cała zakurzona!! przecież to juz niemożliwe! wczoraj myłem całą klawiature. Coś mi tu sie nie podoba... monitor wygląda jakby go od bardzo dawna nikt nie włączał. Okna sa czyste i wpada przez nie wiecej światła niz zwykle. Tak mój pokój poprostu był czysty!!
   Nagle na moim ramieniu poczułem czyjś dotyk. Moje lewe ramię było teraz centrum przyjeności... dotyk... tak delikatny, subtelny, pełen wdzięku i uczucia... to było tak przyjemne że nawet nie miałem najmniejszej ochoty aby odwrócić głowę, miałem ochotę aby ta chwila trwała jak najdłużej. Nagle dotyk ustał, teraz to się postanowiłem odwrócić aby zobaczyc co było źródłem tej niebywale czułej fali rozkoszy. Kiedy odwróciłem się zobczyłem dziewczynę!! Na jej widok wstrzymałem oddech... jej oczy... takie piekne głębokie, ciemne, pełne szczerości i miłości... jej usta takie piekne nie za duże, ciemnoróżowiutkie. Miała na sobie białą niczym śnieg halkę... jej halka była biała i na w pół przeźroczysta... odsłaniała tyle że oczyma mogłem zobaczyć jedynie cześć jej piersi ale moja wyobraxnie potrafiła dokończyć reszte za oczy... spojrzałem niżej ale mój zwrok jakby opamietał sie i szybko wróciłem do jej pieknych oczu.. tak głebokich i tak tajemniczych. Spojżałem na siebie, ale co ja do jasnej cholery mam na sobie!! przecież to jest piżama. Niebeska piżama tak delikatna i tak cieplutka, na końcach rękawów i nogawek zakończona jakimś kromowym materiałem. Guziki miała srebrne ale nie były one metalowe, prawdopodobnie był to plastick bo były równie cieplutkie jak cała piżama. Materaił nieznanego mi pochodzenia ani nazwy byl tak przyjemny w dotyku że miałem ochote cały dzisiejszy dzień spędzić w tej własnie piżamie. Dotknąłem ręką swojej twarzy a ona o dziwo była ogolona!! tak z raza??!! chyba musiałem ogolić się w nocy...
   Kiedy już sobie przypomniałem że aby móc podziwiać dłużej to piękno należałoby zacząć spowrotem oddychać, to ledwo mogłem przełknąć ślinę. Nie no przecież to nie może być prawda... rozglądnałem sie jeszcze raz po pachnącym pokoju. Wybiegłem z mojego pokoiku do pokoju brata ale tam jego nie było, nie było także jest rzeczy... przebiegłem całe mieszkanie ale nikogo nie było no i nie było ich rzeczy. Całe mieszkanie czysciutkie i całe rozpromienione. Wróciłem do pokoju na łóżko a tam dalej ona siedziała i wpatrywała sie we mnie jak w obrazek. Nie wiedziałęm co robić... teraz przynajmniej wiedziałem aby oddychac:) patrzałęm jeje w oczy a ona przysuneła się do mnie chwyciała mi ręke i połozyła na swoim udzie, objęła mnie jedną ręka a drugą gładziła po twarzy. Oderwałem wzrok od jej uda i spojżałem na jej usta... te piękne, lśniące usta... były (zapewne) słodziutkie. Nagle zaczeły one zbliżac się ku mnie, ja sam nie wiedząc co robię również zblizałem się do nich. W pewnym momencie poczułem ich ciepło na moich ustach... nase usta otworzyły się a ja zamknąłem oczy...
   Otwieram oczy, podnoszę gowę a tam wyjący budzik który znowu pokazuje godzine 6:05!! O Matko!! znowu musze iść do szkoły:( Rzuciłem w budzik poduchą i dalej poszedłem odnaleźć moja ukochana w krainie pieknych marzeń...

12 marca 2004   Komentarze (8)

I will survive

Przysypiając na puchu
Podemną chmury, nademną gwieździsta pościel
Okryty skrzydłem białym niczym śnieg
Oświetlony blaskiem księżyca
Przysypiam...

Widzę kaplice
Ciemno tu
Wysokie do nieba kolumny i długi korytarz
z daleka widze trzy postacie
idą do mnie
idą po mnie
Ciemne ich szaty
Wszedzie nic tylko mrok
Jednak na nich światło świeci
świeci z góry, twarzy ich nie widać
Podchodzą do mnie i budzę się

Dalej jestem na chmurce
Skulony, zdziwiony
Podnosze głowe
ręką się podpieram ale ręka wpada w chmurkę
spadam...
przecież ja ma skrzydła
frynę ku górze, frune przed siebie
lece zbyt nisko
zachaczyłem o drzewko
spadłem, poobijałem się
wstaje, przecież mam nogi
biegne, biegne przed siebie
skaleczyłem sie o kamień
ale ide dalej
ide, ide przed siebie
potykam się
upadam na ziemie
czołgam się dalej, czołgam się przed siebie
pokaleczyłem sobie łokcie i dłonie
odwróciłem sie na plecy
zamknąłem oczy i żyje dalej
marzę... a tam frunę ku niebu
przelatuje między drzewami
biegam nie napotykając na przeszkody.
Tam jestem panem
tam zawsze przetrwam.
I will survive
whatever you say.

09 marca 2004   Komentarze (2)
< 1 2 >
Shadowofangel | Blogi