• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

shadowofangel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Najnowsze wpisy, strona 5


< 1 2 ... 4 5 6 7 8 ... 14 15 >

nic.

nic. jest czymś.
bo gdyby nic bylo niczym.
to nie było by co czytać teraz.
tak więc jak chcę napisać nic
to muszę napisac az trzy literki.
wszystko jest niczym
a zatem nic jest wszystkim.

zakręciłem?
dobrze.
bo lubię :)

13 marca 2006   Komentarze (2)

Zazdroszczę, nie


przeczytajmy Homera
bo umarł
Przeróbmy poezję Twardowskiego
bo umarł
Przeanalizujmy aktorstwo Hanki
bo umarła

i chociaż mi żal, że ich niema
w sumie, to ja im nie zazdroszczę...
mnie nie czytajcie
bo nie mam zamiaru odchodzić.

10 marca 2006   Komentarze (5)

szybko!

ruch z wyrka
tylko chwilka
gul gul
bylo mleczko
amu w rękę
pędem pędem
wsiadac.
piik
stuk stuk
stuk stuk
piiik
wysiadac.
przed siebie
i na góre
puk puk
dobry.
dobry.
masz?
mam
podpis
tu?
tak
styka?
ta.
zw.
ok.
cu.
cu.
na dół.
i przed siebie
ide
i ide.
stop.
..oo....co to ?
ptaszek tak cudnie śpiewa, przystanę troche i posłucham ogrzewając się w promieniach bez pośpiechu wschodzącego słońca.

08 marca 2006   Komentarze (3)

czekam.

czekam, w wiersz na dobranoc wtulony.
czekam, jak co noc, zamyślony.

choćbym chcial to nie dam Tobie całego świata
nie jestem w stanie wiec nie obiecuje.
nie jestem w stanie zaoferować pomocy w problemach
ale wiem ze mogę zaoferować wsparcie,
zrozumienie, zaufanie, miłość.

Nigdy nie skrzywdzę,
wolalbym z mostu skoczyć.

Bo masz u mnie w serduszku miejsce
a ja czekam i się zastanawiam..
...czy tam juz na zawsze pozostanie napis "rezerwacja"

Jestem masochistą.
uczuciowym masochistą.

Bo czekam nie mając zadnej pewnosci
czekam ufając jedynie miłosci.

06 lutego 2006   Komentarze (2)

Wspomnienie studniowki i bajeczka na dobranoc...

bylem na studniówce...
mojej studniówce :D
hmm... jakby to opisać. Bylo fajnie :) do czasu az nie puscili techna...
cały czas lecialo techno... no moze z malymi przerwami na regge itp.
poprostu myslalem ze tego DJ'a to za jaja powiesze... to przeciez mial być bal a nie dyskoteka.
No ale poza muzyką było dobrze :)
Była ze mną Kasia. Nie wiem jak to opisac... to co się dzialo we mnie. To szczescie ze ona zgodzila się isc,
to szczescie ze tam byla.

Hm a co teraz we mnie jest? nie wiem. naprawde nie wiem.
Mysle sobie nad roznymi rezczami.
czasem za duzo myślę i łapie dołka takiego malego ale jakos szybko się udaje mi z tego wykopac :)

a teraz... bajeczka...
Była sobie krolewna i ksiąze i... a zreszta co ja bede bajki wymyslal i tak wszystko skonczy się dobrze i będą zyli wiecznie i szczesliwie :)
no ale na dobranoc to wam później wierszyk wymyślę :) usciekam już.

pa

01 lutego 2006   Komentarze (2)

w oczekiwaniu na Aniołka

Choć powiedziała ze mam nie czekać.
Choć dała mi znak ze nic z tego.

To jednak ja poczekam.
Czuję to w sobie.

[a moze to co czuje to tylko moja miłość?
moze będzie nieodwzajemniona?]

Cóż.
Ja mogę czekać chodźby rok albo półtora.

Bo jak coś poczuję to już do konca zycia mi nie minie.

A ona jest.

Dziękuje jej za to ze jest.

W sumie, mam problem...
Bo myślę o niej dniami i nocami
Ale kocham ten problem...

23 stycznia 2006   Komentarze (2)

2 latka

Mój Blog ma już dwa latka... jak on ładnie rośnie i rozwija się... razem ze mną a moze ja razem z nim.
To takie wspaniałe patrzeć jak dojrzewa coś co sam stworzyłem :)
Tylko czy ja teraz mowie o sobie czy o blogu?:P no bo przeciez sam tez siebie kształtuję no a jak ja sie zmieniam to i blog sie zmienia:) ale to chyba widac... myślę że widac kazdą moja zmianę w notkach... te sprzed dwóch lat są czasem dziecinne... a za dwa lata te dzisiejsze wydadza mi się dziecinne:) i tak w  kółko :)

Teraz nasuwa mi sie pytanie...
czy ja jestem człowiekiem cierpliwym? - chyba tak... ale to sie okaze.
czy jestem wytrwały? - hmm to juz zalezy co jest moim celem.
czy ja sie zmieniam? - tak.. zmieniam sie pozostając zarazem sobą.

Czuje że we mnie jest kilka osob... jest tu dziecko 5 letnie, 40 letnia dziewica, 18 letni chłopiec.
ciekawe kto jeszcze...?

19 stycznia 2006   Komentarze (3)

Naćpany miłością

Zabłakąny i niepewny niczego
jednak postanowilem zostać i czekać przy niej
bedę czekał wytrwale i w tym czasie bede się upajał jej bliskością.

Obym tylko, pewnego dnia nie obudził się na głodzie.
Pozostawiony bez mego narkotyku
od którego chyba juz zdązylem się uzaleznić.

rozmawialem z przyjacielem:
-boję się o Ciebie, toniesz w oceanie milosci - powiedział
-wiem - odparłem - tonę i tylko ręka utrzymuje sie jeszcze nad powierzchnią
-może podpłynac do Ciebie tratwą i pomóc?
-nie, odejdź i daj mi w spokoju utonąć...

Zobaczymy, bo skazałem siebie teraz
skazałem się albo na wieczne szczeście
albo na ból dotkliwy.

Ale jesli będzie to szczęscie, to nie martw się przyjacielu,
ciernisty las zazdrości nie odgrodzi mi drogi do Ciebie,
nie przesłoni mi oczu, także od innych przyjaciół.
Bo ja pamietam i pamietac bede.

Lecz ilekroć z wami bylem w ciężkich chwilach, to teraz ja prosze was
pomózcie mi jakoś wytrwać.
Bo ja nie wiem czy teraz czekając i cierpliwoscią się wykazując,
mam zanurzyc się caly w oceanie czy tez moze trzymać rękę nad powierzchnią
by w razie kłopotów ktoś mogl mnie znaleźc i wyciągnąć z tamtąd?

Za duzo o tym myślę... w głowie juz mam kaszankę pomalowaną w czerwone serduszka...

17 stycznia 2006   Komentarze (3)

studnioweczka niedługo:)

28 stycznia mam studniówkę...
będzie duzo zabawy
duzo znajomych
kilku osób nie będzie ale z ich wyboru.
prawdopodobnie dostane na tą okazję czerwone gacie :)
sam sobie ich nie kupie.
Kupi mi je ktoś z kim pojde na studniówkę
i bardzo tej osóbce dziekuje za to :*
tylko czy to wypada zeby facet miał czerwone gacie?:D
No cóz moze to stringi będą z latexu.. hehe

Paulina miala wczoraj studnówke, mam nadzieje ze sie jej udała:)
malowałem jej paznokcie przez 1,5 h... hehe
ja to zdolny i skromny jestem :)
Jak ktoś chce to tez moge paznokcie pomalować i do tego masaż zrobie :)

Co do bycia kaloryferkiem to tylko jedna Pani ma u mnie zapewnione uslugi tego typu... wieczyscie.
Jakieś zażalenia? ktoś też chce takie usługi?
prosze napisac pismo wypełniając druczek nr. 13 z poprawka z dnia moich urodzin.
całość wysłać czekiem. potwierdzając u rzeźnika jawność danych osobowych.
Przesłac na moj adres którego nie pamietam wiec nie podam, jeśli juz otrzymam takowe pismo to moge zapewnić ze nie przeczytam :)

a teraz bede rozdawał buziaczki:
buziaczek dla Agnieszki i Agnieszki
buziaczek dla Asi, Asi, Asi i Asi
buziaczek dla "Boooorzenki" (Kingi :*)
buziaczek dla Paulinki
buziaczek dla Dominisi
buziaczek dla Oli, Oli i Oli
buziaczek dla Marty i Martusi
buziaczek dla Kasi i Kasi :*
buziaczek dla Karolinki
buziaczek dla Kamili
buziaczek dla Dorotki
buziaczek dla Ady
buziaczek dla Beatki
buziaczek dla Ewci
buziaczek dla Ewelinki
buziaczek dla Izy
buziaczek dla Jagody
buziaczek dla Madzi( lifesucks :* )
buziaczek dla Moniki
buziaczek dla Zuzi
buziaczek dla Agatki

jeśli kogoś zapomnailem to upomnieć się :)
a i buziaczek dla Ukera :P hehe ktory skonczył niedawno 19 latek :) znamy sie staruchu już 16 lat :)

 

08 stycznia 2006   Komentarze (5)

zakrecony swiat w okół mnie

Jestem zakrecony.
Sam nie wiem, chce podejsc i pogadac, ale nigdy nie mam czasu albo moze nie wiem o czym zagadac... moze ja poprostu boje sie ze ona za duzo wymaga, kiedy tak naprawde to tylko moje urojone dmysly.
Zrobilem test... podszedlem dzis do innej.. zagadalem i dalem rade, nawet fajnie szkoda ze przerwa taka krótka... nie wiem. Cos chyba ze mną nie tak.
a może ja mam okres?:PP LOL
cant be

Probna maturka poszla nawet nieźle. Balem sie ze bedzie gorzej.

Mam nowy telefonik, co z tego ze wielki jak cegla :) przynajmniej mi sie podoba :D N5510 :)

Jest pewna dziewczyna, ktora daje wciąż nadzieje, ale ja tą nadzieje przysypalem puchem, i nawet gdy mam czasem zamiar ten puszek zdmuchnac to powtarzam sobie: "przeciez ona robi takie rzeczy tylko dlatego ze jestes jej pryjacielem. Tak naprawde to ze spojrzala na ciebie inaczej, to ze dotknęla tak inaczej... to tylko twoja wyobraźnia, twoje marzenia zeby tak bylo, tobie sie tylko wydaje..." i wtedy pozostawiam ten puch tak jak jest. Chociaz gdyby ona nie miala chlopaka i wtedy robila takie rzeczy to pewnie nie zawachalbym sie zdmuchnąc tego puchu.

Jest pewna dziewczyna, która jest fajna, jednym slowem ją ujmujac. szalona patrząc z boku. Ale gdy stanac na przeciw niej, jest taka spokojna i jakby wyczekuje na cos ode mnie. Kiedy moj glupi możdzek zrozumie ze mozna z nia gadac o takich samych bzdurach jak z innymi? ale oczywiscie moj glupi mozdzek musi sobie wymyslac ze z nia to tlyko na powazne tematy... no kurde to jest glupie, przeciez ona nie jest spowiednikiem tylko ładną dziewczyną o specyficznym charakterze, to jest wlasnie to co mnie u niej pociaga.

Jest pewna dziewczyna, która nigdy nie zwracała na mnie uwagi. Nawet kiedy staralem się zwrocic jej uwagę. A jednak jakos udalo mi sie zwrocic jej uwagę ostatnio na moja osobę. Szajbnieta? mozliwe ale tak w dobrym tego slowa znaczeniu :) poprostu wesola.

Jest pewien chlopiec który boi sie cierpienia. Dlatego zanim z kims bedzie chce tą osobę poznac, wiedziec co lubi i o cym z nia rozmawiac. Chce wiedziec jak ta osoba by go traktowala. Przyglada sie jej pod wieloma kątami nachylenia do płaszczyzny podstawy. Tak wieloma ze średnio zajmuje mu 3 lata poznanie kogos "dobrze". Przez ten okres bedzie zakochany, zauroczony, będzie nienawidzil tej osoby, potem ta osoba bedzie wzbudzac w nim niechec i odrazę, potem natomiast lęk, póxniej zaczyna tesknic i duzo myslaec o tej osobie, aby na koniec zauroczyc się i czekac na porzyzwolenie do dzialania. Kiedy takie przyzwolenie otrzyma to będzie z tą osoba ale on bedzie caly czas zauroczony i bedzie analizowal a kiedy bedzie mial pewnosc to powie "kocham Cię".

20 grudnia 2005   Komentarze (10)
< 1 2 ... 4 5 6 7 8 ... 14 15 >
Shadowofangel | Blogi