Wspomnienie studniowki i bajeczka na dobranoc...
bylem na studniówce...
mojej studniówce :D
hmm... jakby to opisać. Bylo fajnie :) do czasu az nie puscili techna...
cały czas lecialo techno... no moze z malymi przerwami na regge itp.
poprostu myslalem ze tego DJ'a to za jaja powiesze... to przeciez mial być bal a nie dyskoteka.
No ale poza muzyką było dobrze :)
Była ze mną Kasia. Nie wiem jak to opisac... to co się dzialo we mnie. To szczescie ze ona zgodzila się isc,
to szczescie ze tam byla.
Hm a co teraz we mnie jest? nie wiem. naprawde nie wiem.
Mysle sobie nad roznymi rezczami.
czasem za duzo myślę i łapie dołka takiego malego ale jakos szybko się udaje mi z tego wykopac :)
a teraz... bajeczka...
Była sobie krolewna i ksiąze i... a zreszta co ja bede bajki wymyslal i tak wszystko skonczy się dobrze i będą zyli wiecznie i szczesliwie :)
no ale na dobranoc to wam później wierszyk wymyślę :) usciekam już.
pa
taka piękna ta bajeczka, że aż się spać zachciało, dobranoc.. :*
Dodaj komentarz