m jak..
matura matura i jeszcze raz matura...
do tego uczucie niegasnące...
= brak czasu
k - jak Kochaj mnie
k - jak Kocham Cię
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
matura matura i jeszcze raz matura...
do tego uczucie niegasnące...
= brak czasu
k - jak Kochaj mnie
k - jak Kocham Cię
po boisku biegała,
czerwona biedronka - widzialem.
wiatr zwykle potężny,
dziś łagodny jak baranek.
a słońce świeciło,
grzało miłosiernie.
i tak nie wiem
kto wygrał.
Człowiek martwi się lawinowo
a chce być optymistą
Człowiek wie ze nie bedzie lepiej
ale wmawia sobie co innego
Dlatego
Choć wiem ze mi sie nie uda
to próbuję na wszystkie sposoby
Choć czuje że polegnę
to nie dopuszczam tej mysli
Bo
Nadzieja odchodzi ostatnia
a ja jestem przed nią w kolejce
jednak mi nieśpieszno
do wyjścia
Więc
Nie mowie ze zgubilem nadzieje
w przedpokoju
ale ją przebralem
dorobilem wąsy
Zatem
Mogę powiedziec że żyć się da
i nie chce niczego zmieniac.
Niczego
Niech bedzie jak jest.
Jeszcze miesiąc niecały..
bez jednego dnia
to będzie moje ostatnie naście.
ale nie zapowiada sie wesoło.
Jak zawsze
Ale tym razem bardziej boleśnie.
To będzie
bez wielu osob
zbyt wielu by bylo to normlane.
Nie nazywaj się przyjacielem,
jesli umiesz mnie znaleźć tylko w potrzebie.
Bo wtedy nie zasługujesz nawet na ten tytuł.
A szkoda.
Nie nazywaj się rodzicem,
jesli mi jest lepiej kiedy Ciebe nie ma.
Bo z rodziną się dobrze wychodzi
ale na obrazku.
Nie nazywaj się moim życiem,
jeśli aby Cię lubić, muszę być masochistą.
Bo codziennie Ciebie przegrywam
w love-lotto.
Nie nazywaj się w ogole.
Nie musisz być w ogole
bo i tak i mnie nie pamietasz.
chyba że Ci zawadzę albo coś chcesz.
a Gdy promyk się wynurza,
by rozświetlić mały świat.
w mig ucieka burza,
znika na tysiące lat.
a o brzasku się zatrzymać
spojrzeć w morza toń
powietrze w płucach wstrzymać,
wyciągnąć otwartą dłoń.
powiedz sobie siostro, bracie:
będzie dobrze, bo nie moze być inaczej.
Majestat.
Pełnym wdzięku i elokwencji zadał mi ugryzienie łoś kwadratowy,
co spowodowało u mnie poprzekładanie wafli.
Ekscentyczne? byćmoże.
Jednak nie każdy myśli o sepuleniu.
bo jak innym wyperswadować ze morze nie jest błękitne?
jak, skoro oni wierzą w to co widzą.
[--------------------------------------------------]
teraz najtrudniejsze
by nie być a żyć.
a w środku rozrywa
bo ma inne zdanie.
jeszcze trudniej
polemizowac ze sobą.
zrozumiec drugą osobe
i nie mieć żalu.
jednak nigdy nie przestanę
jak już raz zacząlem.
az strach patrzec
w lustra oczy.
a prawdziwe cierpienie przeplatane szczesciem zna chyba tylko zakochany po uszy, oddany calym sercem ukochanej.
Odbije błękitny obrazek
Wywołuje u dzieci usmiech radosny.
Oznaka jesieni. Oznaka wiosny.
Maluje kółka na zamowienie.
Ona pozwala, tęcze w ręke złapać.
Ona pozwala, bez śladu zapłakać.
A gdy ją przytulisz, to się nie utopisz.
Też chcę być jak kałuża...
się otworzyć
wyzbyć wszelkich wątpliwości
miec już tą pewność
móc Ci powiedzieć, że...
jakbym wchodził na drzewo
chciał sięgnąć gwiazdkę
lecz mi ucieka
to parszywe niebo
wiedzieć, że się uśmiechniesz
kiedy Tobie to powiem
wiedzieć że się nie zirytujesz
że Ciebie to nie zrani
niczym kat
ostrzący topór
by bolało mniej
kazde słowo
, aby było prawdą
, że Ty to wiesz
a coś co niema początku
nie ma nigdy końca.
Krzyk w niebo,
niech wiedzą,
niech załują,
bo im nie odpuszczę.
Daj mi moc,
bym mogł zmienić Twoj świat.
Daj mi tę moc,
co pozwoli mi płakać za Ciebie.
bo ja chcę,
kocham,
na kolanach,
ale nie wiem jak teraz pomóc.
A krzyk moj uslyszą,
od piekla przez groby,
do nieba,
krzyk za Ciebie i o Ciebie.
bo gdy zaczyna być dobrze...
najwazniejsze to się nie poddac,
isc dalej z dziurą w sercu.
ja wiem, że będzie dobrze.