Była ciemna noc, piękna - zupełnie jak ona. Leżała tam... Widziałem ją w blasku pełnego księżyca, którego promienie wpadały wprost na nią przez uchylone okno. To delikatne światło połyskiwało na niej, podkreślało jej idealne kształty. Usiadłem przy niej... powoli i ostrożnie wyciągnąłem w jej kierunku rękę. Wyglądała tak jakby dokładnie na to czekała, czekała na mój dotyk - delikatne pieszczenie opuszkami palców. Wiedziałem co lubi najbardziej - szybko i dokładnie - to właśnie uwielbiała. Prawą ręką przesunąłem po niej od jednego końca do drugiego. Położyłem na niej drugą dłoń i począłem pieścić palcami...ach...ta moja kochana klawiatura...
To nie tak.... to nie było takie samo ale też coś podobnego też klawiaturze... taki kawał.... Ale nie jestem w stanie sobie przypomnieć gdzie to widziałam........... (i niechciałam żebyś pomyślał że oskarżam Cię o kopiowanie) :(
Taii... niemożliwe abyś gdzieś to czytała ponieważ ja to napisałem sam!! chyba że ktoś już to skopiował ode mnie!! ;/ ehh ludzie nawet sie nie liczą z innymi. no commment
Jak chcesz to przeczytaj sobie niższe opowiadanka (te poniżej napisane w innych notkach). Tak to już nie ma klawiaturek. A ten efekt że myślałaś że to dziewczyna to jest umyślnie tak napisane;]
Jak chcesz to przeczytaj sobie niższe opowiadanka (te poniżej napisane w innych notkach). Tak to już nie ma klawiaturek. A ten efekt że myślałaś że to dziewczyna to jest umyślnie tak napisane;]
Uhhh... dzieki za slowa otuchy :) hyh :) A jak zaczelam ta notke czytac to myslalam na poczatku, ze o jakiejs dziewczynie piszesz... a tu prosze klawiatura siegnela do Twej wyobrazni :P Ahh Ci mezczyzni :p heh :)
DeKeRka
20 marca 2004 o 12:52
Zapalam płomień na tym cmentarzu.. bo za kilkadziesiąt lat będziemy niczym innym niż resztkami tego kim był niegdyś człowiek.. niech płonie tu jak najwięcej świec.. niech ich żar nadaje chwiejące się płomienie.. niech będą tak liczne, iż odbijając się od marmurowych płyt tych którzy już odeszlim ich lustrzane powierzchnie smagane mgłą zdarzeń i westchnień tworzyły las.. to my.. czyż nie?
lifesucks
20 marca 2004 o 01:12
heh nom to roza...a tytul tego szablonu to "black rose".. bym dorobila jakies krople czy cus ale nie jestem az tak obeznana w sztuce w html'u, robie szabloniki ale takie amatorskie bardziej :) dzieki za rade... :) moze kiedys mi sie uda to uczynic :) a ty lepiej tworz swoje nowe piekne historyjki :)bo bym se chcetnie poczytala, powodzonka :)
lifesucks
20 marca 2004 o 01:00
tak tak klawiatura... heh własnie jak sie u mnie wpisywales i mowiles cos o szabloniku... to ja wlasnie go zmienialam :P chociaz tamten naprawde mi sie podobal.. zajfajny był :) taka fajna kobitka z ksztaltną sylwetka :) poprosze o wiecej opowiadanek... nastepnym razem moze o myszce?!? hyhy :) PozdrOoOOoofFkaa :)
Dodaj komentarz