thoughts
Impreza u Kamili (wszyscy juz mieli troche wypite):
[Łysy owinięty w śpiwór wychodzi na balkon zapalić fajkę]
Kasia S. : ale bede się śmiała jak Łysy się wywali w tym śpiworze :)
Dawid : "jesli" sie wywali.
Kasia S. : "jak" sie wywali.
Dawid : jaka jest różnica miedzy "jak" a "jesli" ?
Kasia S. : "jak" to takie zwierzątko :D
[------------------------------]
Dawid : Lubie jak Łysy się do mnie zwraca. On mowi przynajmneij najpierw "div" a potem dopiero zaczyna zdanie kierowane do mnie i wtedy wiem przynajmniej ze on mowi do mnie a nie gdzies tam do siebie. Wtedy bez wzgledu na to czy on cos gada, sra czy żyga to wiem ze on to robi do mnie.
Łysy : czyli jak teraz wypije za duzo to mogę Ciebie obrzygac ?
Dawid : ależ oczywiscie, a ja w pełni to zaakceptuje i zrozumiem bo to będzie kierowane do mnie.
[------------------------------]
[jedziemy autobusem]
Ja : zwiedziałem dziś prawie wszystkie sexshopy w Gdańsku.
Dawid : po co ?
Ja : szukałem olejku do masazu erotycznego. Ale wyobraź sobie jak się poczułem jak wchodze do sklepu, za ladą facet łądnie uczesany w różowej koszuli, mysle sobie -gej. Patrze w lewo, a tu filmy z gejami, patrzę w prawo a tu gazety z gejami, wyciągam szybko lusterko i tu tez gej...
Teraz z innej beczki :
[na spacerku z Kasiunią :* ]
Ja : no jak wyjade to zarobie coś okolo 12 tys. ale odejmuje sobie od tego jeszcze koszty zycia wiec jakies z 10 tys zostanie..
Kasiunia : phi, ledwie Ci starczy na pierscionek zareczynowy dla mnie :)