Odpierdala mi...
Naprawde... nie wiem co sie ze mną dzieje...
dzisiaj siedzialem do 3 w nocy nad matmą... po co? nie wiem dla przyjemności... z nudów...
a jak wstalem to znowu siadlem, a przeciez wcale nie musze siedziec... porąbany jestem... w ogole świat na glowie staje ;/
Moze zostaniesz jakims matematykiem, albo fizykiem? :P I wymyslisz cos nowego.. ;]
Czasem kazdemu odbija..
Dodaj komentarz